niedziela, 21 kwietnia 2013

Projekt Książka - tydzień 3 - Romans - Stara miłość nie rdzewieje

Obrazek ze strony  dogomania.pl (wiem, że słabej jakości ale innego nie znalazłam)

Przyszedł czas na romans. Po wczorajszym seansie "P.S. I love you" miałam pomysły żeby właśnie to namalować, ale widziałam, że któraś z dziewczyn już to zrobiła, więc nie chciałam się powtarzać. Przeczytałam w swoim życiu kilka romansów, ale nie bardzo wiedziałam jak je namalować. Nie chciałam też znowu zrobić takiego bezksiążkowego mani, bo wtedy projekt w moim wykonaniu straciłby na wartości (przynajmniej w moim odczuciu).
W rozmowie z przyjaciółką padło stwierdzenie, że może Harlquin? Nie za bardzo miałam na to ochotę, bo nie czytałam takich książek nigdy. Ale przeglądając w internecie tytuły pomyślałam, że może to nie jest taki do końca głupi pomysł. Wybrałam dwa tytuły: "Stara miłość nie rdzewieje" i "Nić miłości". W efekcie na paznokciach możecie podziwiać rdze, która chce zakryć miłość, ale co widać na środkowym paznokciu jej się nie udaje :) Myślałam, że wyjdzie ładniej, bardziej idealnie, ale chyba nie jest źle i można pokazać wszystkim :) Muszę jeszcze dodać, że serca to Rimmel LycraPRO Pink amazon nr 298, rdzawe plamki to Maybellin COLORAMA 109 i Astor Quick'N GO nr 58, a bazą jest mój nowy nabytek WIBO Express growth nr 231 (jest piękny w buteleczce, ale muszę sobie biały kupić, żeby go Wam pokazać w całej okazałości, bo strasznie mało kryjący jest). Dodam, że przepraszam za moje skórki, które co jakiś czas brzydko wyglądają, ale potem same wracają do normy :) A no i w rzeczywistości nie wyglądają tak strasznie jak na zdjęciach.






W ogóle dopiero zauważyłam, że mam jakiś stary baner z projektu książka. Jutro postaram się to zmienić, żeby nie wprowadzać innych w błąd. Ja przez chwilę już spanikowałam, że mi się gdzieś tydzień zgubił :p

O i jeszcze Wam pokaże z czym wróciłam z targów. Nie będzie osobnej notki bo zupełnie mnie te targi nie przekonały. Chyba były one po prostu bardziej fryzjerskie albo wystawcy już na ten rok wyczerpali limit miast, w których chcą się wystawić (no chyba że na poprzednich targach wykupiłyście wszystko co się dało - to też jest jakaś myśl). W każdym razie pobyt na nich nie trwał więcej niż godzinę, a i nie za wiele kupiłam.
Mały suchy szampon Batiste o zapachu Fresh - bo mi się zapach podoba i chciałam spróbować jak to działa i czy działa :) I trzy małe pudełeczka kawioru :) Małe, ale stwierdziłam, że większych i tak bym nie zużyła bo pewnie zrobię sobie taki mani raz czy dwa i już :)


Pozdrawiam Was  i pewnie jutro pojawi się nowa notka, bo znowu nie było internetu (na szczęście krócej) i muszę nadrobić :)

9 komentarzy:

Zachęcam do komentowania, a jeśli już skomentowałeś to bardzo Ci za to dziękuję :) Miłej podróży po moim świecie :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...