Po pierwsze przepraszam, za te pomalowane skórki, ale na żywo wcale tego nie było widać, a teraz widzę, że na zdjęciach to jest tragedia :/
No ale przechodząc do sedna sprawy to gwiazdą dzisiejszego posta jest matowy, granatowy lakier Golden Rose nr 10 z tej samej serii co pokazywany już przeze mnie czerwony tutaj :) O ile czerwony był na prawdę bardzo matowy (przynajmniej na początku) tak ten już mniej. Wprawdzie nie ma aż tylu malutkich drobinek, ale jednocześnie nie jest w pełni matowy. W zamyśle miał być to mani pół na pół bo pomalowane na mat paznokcie pokryłam w połowie błyszczącym topem. Niestety nie wiele z tego było widać więc dodałam moje ulubione ostatnio serduszka namalowane lakierem z Rommel.
Wyszło o tak:
świetny kolor! ale na moich paznokciach nie lubię widzieć takich ciemnych odcieni :)
OdpowiedzUsuńCzad! Bardzo proszę o takie, kiedy się zobaczymy! :)
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy :)
Usuńjak extra )
OdpowiedzUsuńWygląda jakby się cały świecił, tylko na kilku zdjęciach widać różnicę. Szkoda, bo byłby śliczny.
OdpowiedzUsuńNo właśnie troszkę szkoda, ale i tak może być :)
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana przeze mnie :) Zapraszam na mojego bloga w celu zapoznania się ze szczegółami
http://kosmetykiwmoimswiecie.blogspot.dk/2013/03/zostaam-nominowana.html
PS. Przy okazji dodaję do obserwowanych :)
Zostałaś oTAGowana. :*
OdpowiedzUsuńhttp://i-am-diamonds.blogspot.com/
Zapraszam do siebie na konkurs :)
OdpowiedzUsuńwww.malinowa188.blogspot.com
uwielbiam takie nasycone odcienie- piękne pazurki :*
OdpowiedzUsuńcudownie wyszło:)))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńnie widzę tego matu zbytnio :P
OdpowiedzUsuńTrzeba też wziąć poprawkę na możliwości mojego aparatu ;p
Usuń