TAG: 7 lakierów, których nie może zabraknąć w Twojej kosmetyczce.

Do tej zabawy zaprosiła mnie dawno temu Agni z bloga Kosmetycznie i życiowo ;) I zrobiła mi tym problem, bo bardzo długo nie wiedziałam co wybrać ;p ale cieszę się, że mnie do tego TAG'u wybrała, bo może komuś te moje wybory się przydadzą ;)

Zasady: 

1. Napisz, kto Cię otagował.  

2. Wymień 7 lakierów, które są według ciebie niezbędne w szafce każdej kobiety, podaj dokładny kolor i przykład.

3. Zaproś do zabawy 5 osób.

Przejdźmy więc do punktu drugiego ;) Moje 7 lakierów ;)

1. Piasek - no nie mogło tego rodzaju u mnie zabraknąć ;) Wybrałam piasek Golden Rose Holiday nr 51, który pokazywałam jakiś czas temu przy okazji porównania go z Lovely Snow Dust. Padło na niego ze względu na to, że piasków tej firmy mam najwięcej i je lubię najbardziej. A kolor jest najbardziej uniwersalny i będzie pasował do wielu rzeczy.

2. Top matujący od Lovely. Jak na razie nie znalazłam lepszego matu niż ten, który daje właśnie ten top. W takiej cenie po prostu trzeba go mieć. Zmienia nasz manicure nie do poznania! Jak traficie, to kupujcie bez zastanowienia!! W akcji zobaczycie go TU i TU

3. Jak już było widać top to też lakier, więc po matującym czas na błyszczący i szybko schnący ;) Dla mnie numerem 1 jest KWIK KOTE od kinectics. Dziękuję aalimkaa za to, że go tak zachwalałaś, bo dzięki Tobie go kupiłam i pokochałam. Dla mnie numer jeden i już zrobiłam zapas ;p

4. Musi być coś kolorowego. I to bardzo kolorowego. W tym momencie mówię Wam, że nie możecie obojętnie przejść koło Color Alike i ich holosiów. Są przecudne i osobiście najbardziej polecam Figę z makiem z numerem 502. Albo po prostu HOLOTOP :D

5. Żeby obraz był pełny często potrzebne jest tło. Najbardziej uniwersalnym tłem jest kolor biały. Nie znalazłam jeszcze białego idealnego, ale blisko ideału jest Hean City Fashion nr 0t. Ma świetny szeroki pędzelek, a kryje przy trzech cieńkich warstwach. Ja go lubię. (jest jeszcze opcja Sally Hansen White On nr 300, który kryje przy dwóch warstwach, ale jakoś Hean jest mi bliższy ciągle)

6. Kolejny będzie znowu top. Tym razem taki typu glamour ;) Stawiam na błysk, czyli bezbarwne topy z zatopionymi kolorowymi i błyszczącymi heksami lub innymi kształtami. Moi faworyci to w sumie takie lakiery no name, które otrzymałam od PROMOTO-PROMOTO na spotkaniu w Krakowie. Warto śledzić ich sklep na allegro, aby wyłapać takie perełki. U mnie gościły TUTAJ i TUTAJ i TUTAJ

7. Ostatni, ale na pewno nie jakiś zapomniany lub mniej ważny będzie klasyczny lakier mojej ostatnio ulubionej firmy. Znów Hean City Fashion, tym razem o numerze 5e. Kolor bordowy z shimmerem to, to co uwielbiam. Elegancja i kobiecość w pełnej krasie. Moja Mama też jest nim zachwycona, więc nie mogło go tutaj zabraknąć.

Moje zestawienie może się wydać nudne, ale skoro miały to być lakiery, których nie może zabraknąć w kosmetyczce, to musiało to być coś z czym mogłabym przeżyć spokojnie na bezludnej wyspie ;p Te które wymieniłam dają możliwość na różnorodne paznokcie, więc myślę, że nadałyby się idealnie. Chociaż mam nadzieję, że gdybym się na takiej wyspie znalazła, to zdążę zabrać ze sobą moje lakierowe szafeczki ;p

Nie będę nikogo tagować, bo ten TAG już przeszedł przez wiele blogów jakiś czas temu i po prostu nie chcę kogoś otagować jeszcze raz ;) Jeśli macie ochotę to zapraszam do zabawy ;)

 Pozdrawiam